Kolejny krok. Jak? Dlaczego? Co? O czym?

Co?
Zawsze lubiłam dużo gadać. Zawsze, wszędzie, na każdy temat.
Dyskusje, dziele się zdaniem. Jak większość kobiet.

Zawsze lubiłam też malować, na kartce, siebie, lalki, koleżanki.
Nie zawsze mi to szło, ale gdy tylko był czas i ochota robiłam to.
Kocham kosmetyki, od malutkiej dziewczynki, pamiętam jak mama siadała ze swoją kosmetyczką i się malowała a ja po drugiej stronie i patrzałam. I przyszedł ten moment, gdy sama zaczęłam się zaopatrywać we własne kosmetyki, a ich ilość zaczęła przekracza przeciętna liczbę,
Od najtańszych po te ze średniej półki cenowej.

A więc dlaczego tego wszystkiego nie połączyć w jedność? 
Dzielić się zdaniem na temat tego co lubię i jako tako się już znam, choć przede mną jeszcze 3 razy tyle drogi co już za mną..

Dlaczego?
Sama posiłkuje się ciągle filmikami na youtube, forum na facebooku, czytam czy sprawdzam na własnej skórze.
Wiem, że wiele dziewczyn albo nie ma czasu, albo nie orientuje się w tych tematach tak jakby chciały czy też nie wie od czego zacząć, gdzie szukać lub też boi się wyrzucić niepotrzebnie ciężko zarobione pieniążki.
A do tego uwielbiam mówić o kosmetykach, chętnie każdemu bym opowiadała co skradło moje serce, a czego nienawidzę i płakać mi się chce, że jednak skusiłam się na owe dziadostwo.

Jak?
Dlaczego daje sobie prawo do opisywania kosmetyków i udzielania porad czy komentowania tego i tamtego?
Moja droga z makijażem krzyżuje się już długo,
Na początku to było malowanie samej siebie byle czym, byle malowało.
Potem zdarzyło się, że pomalowałam koleżankę i mimo wielkiego stresu jakoś to było.
Punktem kulminacyjnym było skończenie liceum i nie wiedza co robić dalej ze sobą.
Wtedy wymyśliłam, że pójdę do szkoły : Technik Usług Kosmetycznych. I mimo wielkiego zainteresowania wiedziałam, że to nie to. To bardziej wiedza dla siebie, a nie coś co chciałabym robić przez resztę życia.  I wtedy dostałam propozycję udziału w kursie wizażu. Dzięki wparciu ukochanego pod każdym możliwym względem, wzięłam w nim udział. I choć byłam negatywnie nastawiona już pierwszego dnia, gdy zobaczyłam dziewczynę, która miała go prowadzić wiedziałam, że to jest TO! Makijaż idealny, perfekcyjny , estetyczny. Uwydatniał to co powinien, chował ( o ile miał co) także to co musiał.Kolejne godziny spędzone na kursie uświadamiały mi fakt, że lubię to robić, chce i nie znudzi mnie to. Do tego kolejne wsparcie i wiara w moje umiejętności przez Naszą Panią Profesor upewniały mnie w tym. I tak o to posiadam zaświadczenie o ukończeniu kursu I i II stopnia.
I chce zrobić wszystko aby na tym nie zaprzestać :)

O czym?
Trochę się rozpisałam, ale obiecuje, że to tylko dzisiaj tak wiele o mnie.
Teraz już w skrócie co tu będzie można znaleźć .
Wszystko co wiem i mogę się wypowiedzieć.
- Podstawowe zasady makijażu, co jest na TAK, a co zdecydowanie na NIE
- Kosmetyki, moje opinie, gdzie znajdziemy, ile kosztują, jak się zachowują po użyciu
- Moje prace, czym wykonane
- Znane mi promocje, co warto kupić, czego unikać
- Wszystko co ktoś będzie chciał wiedzieć i da mi o tym znać :)
- Może odrobinka z (mojej) pielęgnacji
-Wizaż, kosmetyka, moda w makijażu.

P.S. Wszystko co zostanie tutaj napisane będzie tylko i wyłącznie moją osobista opinią i wyrobionym zdaniem na owy temat. Zgadzam się z tym, że każdy ma prawo mieć inne.
Fakt, że jakiś kosmetyk skrytykuje i nie sprawdzi się on u mnie nie musi to oznaczać, że będzie tak u każdego.

Dziękuje za uwagę i zapraszam ponownie !
Komentarz mile widziany pod każdym postem z Waszą opinią i propozycjami.